Korzystanie z bibliotek open source jest dziś standardem w projektach IT – przyspiesza prace, obniża koszty i pozwala wykorzystywać sprawdzone rozwiązania. Jednak mimo licznych korzyści, licencje open source wiążą się z konkretnymi obowiązkami i ryzykami prawnymi, które mogą zagrozić bezpieczeństwu całego projektu. Co warto wiedzieć, by uniknąć problemów?
Czym są licencje open source?
Licencje open source to modele licencjonowania, które umożliwiają użytkownikowi dostęp do kodu źródłowego, jego modyfikację i redystrybucję – często bez opłat. Zgodnie z definicją Open Source Initiative (OSI), licencja open source musi zapewniać m.in. swobodę używania, modyfikowania i dalszego udostępniania oprogramowania.
Nie oznacza to jednak pełnej dowolności – każda licencja nakłada określone warunki, które użytkownik musi spełnić. Naruszenie tych warunków może skutkować utratą praw do korzystania z kodu i odpowiedzialnością cywilną.
Dwie główne kategorie licencji open source
- Licencje typu permissive (zezwalające)
Przykłady: MIT, BSD, Apache 2.0
Pozwalają na szerokie wykorzystanie, także komercyjne, z minimalnymi ograniczeniami. Zazwyczaj wymagają jedynie zachowania informacji o autorach i licencji w kodzie źródłowym. - Licencje typu copyleft (restrykcyjne)
Przykład: GNU GPL v3
Wymagają, aby wszelkie modyfikacje i pochodne projekty również były udostępniane na tej samej licencji. Może to wymusić otwarcie kodu nawet w komercyjnych produktach – co jest często niepożądane z punktu widzenia biznesu.
Ryzyka związane z użyciem open source w projektach IT
- Naruszenie warunków licencji
Nieświadome wykorzystanie kodu objętego licencją copyleft może wymusić ujawnienie całego projektu – co może być niezgodne z założeniami biznesowymi lub NDA z klientem. - Brak kontroli nad jakością i bezpieczeństwem kodu
Kod open source może zawierać luki bezpieczeństwa, które nie są aktywnie monitorowane. Za jego włączenie do projektu odpowiada zespół IT, ale konsekwencje prawne za ewentualne szkody może ponieść firma. - Brak jasności co do praw własności
W projektach open source często trudno ustalić, kto jest właścicielem praw do poszczególnych fragmentów kodu. To rodzi ryzyko, że kod został udostępniony bezprawnie (np. przez byłych pracowników firm). - Zależność od licencji stron trzecich
Open source często zawiera zależności (dependencies), które korzystają z różnych licencji. Niezgodność między nimi może powodować tzw. „license conflicts”.
Jak zabezpieczyć projekt IT przed ryzykiem open source?
- Audyt prawny i techniczny
Przed włączeniem kodu open source do projektu warto przeprowadzić analizę warunków licencyjnych i ich wpływu na całość aplikacji. Dotyczy to także frameworków, bibliotek i gotowych komponentów. - Polityka korzystania z open source w firmie
Warto stworzyć wewnętrzne procedury dopuszczania bibliotek open source – z uwzględnieniem typu licencji, przeznaczenia kodu oraz obowiązków z niej wynikających. - Zewnętrzne narzędzia do analizy zależności
Narzędzia takie jak Black Duck, Snyk, FOSSA czy WhiteSource pomagają w automatycznym wykrywaniu używanych licencji i identyfikowaniu potencjalnych konfliktów. - Dokumentacja i zgodność z klientem
Gdy tworzysz projekt dla klienta, warto jasno określić w umowie, jakie elementy korzystają z open source i jakie mają licencje. Pozwala to uniknąć zarzutów o naruszenie umowy lub tajemnicy handlowej.
Podsumowanie – open source tak, ale świadomie
Oprogramowanie open source to ogromna wartość dla branży IT, ale jego użycie musi być świadome i kontrolowane. Włączenie kodu objętego licencją GPL do zamkniętego rozwiązania może oznaczać obowiązek ujawnienia własnych źródeł. Z kolei brak analizy prawnej użytych komponentów może skutkować zarzutami o naruszenie praw autorskich.
Bezpieczne wykorzystanie open source wymaga wiedzy, procedur i współpracy z prawnikami znającymi specyfikę branży IT. Tylko wtedy można w pełni wykorzystać potencjał otwartego oprogramowania – bez narażania projektu na kosztowne ryzyko prawne. Jeśli szukasz pomocy i kancelarii prawnej od spraw IT zapraszamy!
